No fajne są takie maluchy, ale Flo od kiedy poszła do szkoły to się taka dorosła zrobiła, że płakać mi się chce - zniknęła moja malutka dziewczynka, w zamian pojawiła się dojrzała i madra uczennica - też fajnie, zwłaszcza, że wyrasta na naprawdę świetne dziecko, ale trochę zal, że to już nie maluch...za rok Sarulek do przedszkola (jakim cudem takie maleństwo??!) i pozostanie mi źle córki wychować, zeby się szybko wnukami cieszyć
ja właśnie posprzątałam na gości...mając na to kwadrans, zamiotłam dzieciowy bajzel pod łóżko i umyłam widoczne fragmenty podłogi - wyglada nieźle, dopóki nikt nie zajrzy pod łóżko, ale wtedy wrażę święte oburzenie "Dziewczynki, dopiero posprzatałam, a Wy już nawrzucałyście zabawek pod łóżko?!" |