Rozmowy przy kawie (3)
Zgrzeszyłam...po drodze do szkoły... zgrzeszyłam w ogrodniczym, ale nie wiem, czy uznać to za grzech, czy zmysł biznesowy bo za całe 12 złotych dostałam berberys "Red pillar" albo "Red rocket" (panie nadal niedouczone w kwestii nazewnictwa) taki z pół metra wysokości, akuratnie w tę dziurę za dwoma przesadzonymi berberysami aniołek

U nas zebranie w czwartek, nienawidzę, ale pani wyglada na sensowną i równie nienawidzacą zebrań i upierdliwych rodziców, co ja więc moze szybko pójdzie, a jak nie, to zastosuję stały motyw, że ja niestety już muszę iść, bo mam nianię tylko na godzinę zamówioną lol

Dobra, szoruję odrabiać grzech, a jutro go sobie posadzę bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM