Rozmowy przy kawie (3) |
Oj, ja też dopiero co, zostałam pozbawiona paru groszy (a raczej złotych ) Przedwczoraj zdechł mi router do internetu i okazało się, że właśnie jest juz po gwarancji - dwa tygodnie. To nie mógł zdechnąć wcześniej? Ja się pytam, gdzie tu logika i sprawiedliwość? No i co miałam zrobić, musiałam wyłożyć kasę na nowy, bo "tego się nie naprawia" (jak mi zapodali panowie w dwóch serwisach) . No i właśnie go przytargałam do domu, podłączyłam ... I DZIAŁA! (a już sie bałam, że przyjadę, podłączę a on mi figę pokaże). No, a teraz czeka mnie ciężki dzień, bo jutro gabaryty odbierają i trzeba skarby przed bramę wytachać, żeby zdążyć. Potrafią o 6 rano przyjechać. A mamy tego, oj mamy! |