Tydzień przeleciał, nawet nie wiem kiedy. Szkoła - w kieszeni kilka stówek mniej, a to jeszcze nie koniec. Działka - ok, zrobiłam dwie rabatki tzn jedną poszerzyłam, a drugą wydłużyłam, oczywiście kosztem trawnika. Jak tak dalej pójdzie to kosiarka nie będzie nam potrzebna
A to moja "mała" kuchareczka
P pojechał dzisiaj z braćmi i moją tesciową na grzyby, zobaczymy ile nazbiera.
|