Rozmowy przy kawie (3)
U mnie na klimakterium za wcześnie, a ze spaniem też miewam bardzo różnie. U mnie to jednak chyba stresy smutny Głównie związane z pracą, ale i innych bywa, że nie brakuje. Narzekać jednak nienawidzę, więc... nie będę.
W całym domu bosko pachnie ciastem, bo się zmobilizowałam i upiekłam - znowu to z budyniem, ale tym razem waniliowym bardzo szczęśliwy
Po całym dniu jazdy, prac w ogrodzie i w kuchni padam. Ale nadaje z łóżeczka więc lol


  PRZEJDŹ NA FORUM