Rozmowy przy kawie (3)
Misiu widzę ,że Ty każdą wizytą stresujesz się jak by sam Papież miał przyjechać bardzo szczęśliwy Troszkę musisz wyluzować ,bo się wykończysz psychicznie diabeł Toż to nie sanepid , że wszystko musi być na wysoki połysk !Kurz możesz szybko zgonić na prace remontowe ulicy przed domem aniołek ale znając Ciebie to zaraz kwiaty w ogrodzie będziesz myć zakręcony


  PRZEJDŹ NA FORUM