Rozmowy przy kawie (3) |
No, wstałam. Małż jeszcze śpi po tym wczorajszym czyszczeniu płotu. Zaraz wypijam kawusię i hajda na stołeczek. Dziś dzień świstaka. Powtórka z wczorajszego - pielenie truskawek i malowanie bramy i dalszej części płotu. Muszę sobie jakieś przerywniki wymyślić. Może będę cięła krzaki? A ten mój przedogródek to jak na razie jedyne takie "schludne" miejsce na działce. |