Wreszcie wróciłam od rodziców. Po drodze zawiozłam Agę do Czechowic, skąd bladym świtem wyrusza do Wrocławia podpisywać umowę najmu, przejmować mieszkanie itp. Po drodze do domu złapał mnie deszcz, ale w samym Szczyrku tylko kropiło, jak już dojechałam. Jak już byłam w mieście powiatowym skoczyłam do Decatlonu po śpiwór dla Agi, bo stary już nie nadaje się do niczego, a jutro przyda się jak znalazł. Potem można go rozpiąć i może służyć jako taka kołdra 160cm Kupiłam też dresik i 2 podkoszulki dla mojej chrześnicy pierwszoklasistki, tytkę i pełno słodyczy do niej. Chrzestna jest zatem przygotowana na 1szy dzień szkoły Sobie w Decatlonie kupiłam kamizelkę polarową, czarną na 29,90zł i też jestem szczęśliwa. Ale generalnie zakupy mnie zmęczyły, bo ludzi było koszmarnie dużo Głowa mnie boli, jak dawno nie No i znowu na 2 dni jestem sama. |