Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1
Zuziu - znajdzie się, jak nie będzie potrzebna pan zielony

Mam dziś dzień wolny od kręcących się facetów w roboczych ubraniach po domu i delektuję się ciszą aniołek I chyba niedobrze, że mnie deszczyk z ogrodu wyrzucił, bo tak się lekko po domu rozejrzałam.... Ja rozumiem, że remont, ale czy ja się ciągle muszę potykać o coś?! Jedna weranda zajęta, druga też, teraz przedpokój który się zmniejszył, przez postawienie ściany łazienkowej..... W kuchni stelaże, w sypialni płyty KG taki dziwny No się wściekłam. Poszłam do komórek, to samo, kroku nie da się zrobić.... Nawet mój Domek Ogrodnika zajęli.... ledwie kosiarką wjechałam.... Niech no tylko tę łazienkę oddadzą do użytku, to zrobię z nimi porządek.....

Pamiętacie transport mojej kuchenki węglowej?! Miała jechać do córy na przeróbkę jako grill.... Jednak obie kobitki i córka i przyjaciółka się rozmyśliły.. Zadzwoniła dziś psiapsiółka, czy ma ją sprzedać, bo ktoś chce dać trzy stówki za nią..... Będzie na kwiatuchy pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM