Rozmowy przy kawie (3) |
Marto, dzięki za wieści! Bądźmy zatem dobrej myśli...cuda się zdarzają, czego sama w tym roku w najbliższej rodzinie doświadczyłam... Pospać nie dali, ale trudno, mam weekend na odespanie, po kwadransowej drzemce poszłam do ogrodu i czuję się jak po wyjściu z więzienia Posadziłam część roślinek, które od dawna i niedawna kiblowały na tymczasie, ale nie wiadomo w co ręce włozyć, tyle zaległości się uzbierało - nic to, z dziką radością zajmę się nimi zamiast pracą zawodową |