Chciałam Wam pokazać, że wyhodowałam nową rasę psa, oto ona:
Nie wiem, czy to jest jasne, ale to jest podłokietnik w naszym większym aucie. Tami lubi na nim stawać przednimi łapkami i patrzec przez przednią szybę, a Lars uznał, że to jest doskonała podpórka pod pychol, najpierw sie przepychały, ale dość szybko znalazły kompromis (Te brudy w sierści Tami to te czepliwe nasionka, ktore przylepiają sie do wszystkiego, a do kudłatych psów szczególnie, na postoju w chaszczach nazbierała) |