Ależ Ci łazienki w szybkim tempie przybywa! Pieca się nie bój, całą tę elektronikę możesz pominąć (ja pomijam, tzn. ignoruje jej istnienie i palę jak w kozie czy kuchni kaflowej) A samego palenia mozna się nauczyć (ok, może ja nie jestem najlepszym przykładem, ale mimo wzlotów i upadków w tej materii jakoś tam dom ogrzać umiem)