A mi jest smutno, bo moja dziecko wróciło z wczasów, a była tam ze swoim chłopakiem i powiedziało nam że chcą już razem zamieszkać wiedzieliśmy z mężusiem o tym wcześniej, bo już nam napomykali o wyprowadzce, ale jeszcze miałam cichą nadzieje, że u mamusi Jej będzie najlepiej i co, i drugie moje dziecko opuszcza gniazdo i zostaniemy z mężusiem sami o co ja teraz zrobię, co chyba kotka sobie przygarnę, bo się zasmucę w tym dużym mieszkaniu ....chowam córki, męczę się z kaprysami i fochami, a potem pojawia się ten jedyny i kradnie mi dziecko, a nawet kozy i stada krów nie podaruje..... ...ech życie ......idę się upić, kto idzie ze mną? |