Rozmowy przy kawie (2) |
gajowa pisze: To ogłaszam, że przekładamy na październik, tak? Pewnie, jutro pójdę do zakomunikować czerwieniejacej trzmielinie, ziemowitom i marcinkom oraz spróbuję przekonać samą siebie, ze te 10 stopni o poranku to przedsmak upalnego letniego dnia, a w domu trzesę się z powodu delirium tremens, a nie zimna I jeszcze babie lato przechrzcijmy na dziadowską wiosnę, co? Też mi nie zależy na szybkiej jesieni, bo zanim zrobi się fest zimno, zamierzam jeszcze przeryć pół ogrodu, przesadzić kilkadziesiąt roślin oraz posiekać zasieki na opał... niemniej dzisiejsze wieczorne ognisko smieciowe wyglądało zdecydowanie jesiennie |