Pati ta trawa nadrzeczna już nie długo pokryje się szronem i w tedy piknie będzie wyglądać.Zimowity to chyba za wcześnie co nie? i jakoś jak ja je widzę to już mi jesienią pachnie. Wczoraj też trochę w ogrodzie porobiłam, bo dostałam paczusie od Asi (cyganki) z fiołkami i jedną żurawkę i musiałam posadzić, a przy okazji moje pelargonie na parapet okienny postawiłam, bo tam najcieplej jest a te wieczory i ranki o grozo już takie zimne są, że szok, a moje dziewczę najmłodsze jest na wczasach nad morzem, ale na pogodę nie narzekają młodzi hihi....może jak wrócą to zostanę ponownie babcią haha na razie nic nie szyję, bo ciągle siedzę w kuchni i przerabiam to i owo, no ale jak tu nie pchać w słoje, jak cukinie obrodziły, śliwki sąsiada takie pyszne, a teraz jabłka zaczynają spadać, ale to już soki sobie na bieżąco do picia robię.Nie wiem czy już można wykopywać buraczki, bo bym torebusie już chciała posprzątać i poplon posiać, ale to chyba jeszcze za wczas no i rosną w szerz chyba jeszcze??? mam fajny przepis na buraczki z duszoną cebulka i obiecałam sobie w tamtym roku,że tych słoików to z tysiąc narobię, bo takie pyszne mi wyszły i do obiadu ciągle buraczki mężuś wyjmował, tak mu smakowały..idę po druga kawę, bo ta pierwsza to tylko podrażniła mi podniebienie..ale masz gruszki fiu fiu |