Witam z sennego i mokrego śląska,
wczoraj na szczęście udało mi się wykosić trawę na działce , trochę poplewiłam , trochę poeksperymentowałam w ukorzenianie krzaków ozdobnych no i popołudniu jak nie lunie .... i koniec prac na działce
Czytam o sytuacji Ani (aniaop)i ze zdumienia nie mogę wyjść . Dlaczego osoba prześladowana musi uciekać z domu i kryć sie po katach u znajomych , a oprawca w najlepsze zostaje w domu i nic mu nie grozi. U mnie w bloku jest rodzina prześladowana przez takiego pana i władce , ale zona zgłasza kazdy "wybryk" meża , maja założona niebieską kartę i na każde zgłoszenie szybciutko przyjeżdza policja . Po ostatniej odsiadce jakby się tam trochę uspokoiło.
Chyba jesień zbliża się wielkimi krokami , patrzcie co zakwitło na działce
|