Moja babcia to chyba wcale nie gorsza była. Po polsku to też nie słyszałam, żeby klęła. W sumie też mogę powiedzieć, że szanowała polski język. Nadużywała jednego rosyjskiego wulgaryzmu "j.b twoju m.ć". Nie będę pisać tak w całości, coby mnie szanowna administracja nie pogroziła palcem. Pamiętam jeszcze coś takiego jak " a idź ty w kibinimatry". Może też powinnam zacząć szanować język polski i zacząć tak po naszemu, po chachłacku. Tylko przekleństw to ja jeszcze nie słyszałam u sąsiadów, to i jeszcze nie znam. |