Ogrody tematyczne "Hortulus" w Dobrzycy |
My też oprócz pięknych roślin i niektórych ciekawych założeń i kompozycji widziałyśmy rzeczy, które pozostawiły niesmak. Co było pięknego - Constancja już pokazała na swoich bosssskich zdjęciach... i oczywiście nie mam tu na myśli tych dwóch ostatnich! Ja więc będę tym razem siewcą złych wieści i zamieszczę tekst, który wspólnie autoryzowałyśmy my 3: Terlica, Constancja i ja po pierwszym naszym pobycie w Dobrzycy 2 sierpnia. 1.Zakaz wstępu dla niepełnosprawnych i matek z dziećmi (wszelkie wózki) 2.Aranżowanie nowych wielkopowierzchniowych założeń bez systemu nawadniającego (obsługa w godzinach południowych w ponad trzydziestostopniowym upale gania z wózkami pełnymi plastikowych konewek i leje wodę na spieczone podłoże) 3.Brak tabliczek przy roślinach (są tylko przy nielicznych i to z błędami i rażącymi literówkami, więc darmo by szukać rzetelnej informacji o nazwie rośliny, która wpadła nam w oko) 4.Liczne chore i zagrzybione rośliny, zawirusowane hosty 5.Drogie bilety – 25,00 od osoby dorosłej 6.Koszmarna toaleta przy barze (zachlapana i cuchnąca – trzeba się z niej ewakuować biegiem i na wdechu) 7.Nadmierne przeładowanie pstrokatymi jednorocznymi (begonie, niecierpki) w dziwnych miejscach, bez gustu i kompozycyjnego uzasadnienia 8.Pompatyczne nazwy alejek i zakątków nowej części 9.Nierówny poziom poszczególnych założeń (efekt: niektóre śliczne i urokliwe, jakby zaaranżowane przez specjalistów, a niektóre istny koszmar i bezguście) 10.Drożyzna w sklepie, oferta handlowa niejednorodna 11.Sprzedawanie roślin rozmnażanych bez licencji, czego efektem są sklepowe tabliczki w stylu „Hortensja bukietowa w typie Limelight” 12.Nawierzchnie alejek w starej części bardzo nieprzyjazne dla zwiedzających (zamiast skupiać się na roślinach, trzeba uważać, żeby utrzymać się w pionie) 13.Wszędzie poustawiane plastikowe białe krzesła dla osób spragnionych odpoczynku 14.Dziwna platforma widokowa w starej części: wejście na stopnie z głazów „na własną odpowiedzialność”, a z góry widok na: stodołę sąsiada i długie rzędy tuneli foliowych |