Rozmowy przy kawie (2)
Rety, jaki upał! Rano w lesie jeszcze dało się wytrzymać, choć koszulkę po powrocie mogłam wyżymać. Teraz temperatura odbiera chęć do jakiegokolwiek ruchu. Zamiast drugiego śniadania, zjedliśmy sorbet gruszkowy z kawałkami arbuza.

W lesie zielono i wilgotno.



  PRZEJDŹ NA FORUM