Marzenia się spełniają...
Posadziliśmy ostatnią z zakupionych róż. Pomiędzy ulewami. Jutro ma być ładnie, dzisiaj podleje. Nic tylko brać się do roboty w ogródku. Teraz mogę zacząć myśleć o następnych.
I znowu leje;-)
PRZEJDŹ NA FORUM