Rozmowy przy kawie (2)
Aniu, własnie to mam na myśli, że to oni sa słabi (no, bo niby jakim cudem facet, który czuje sie silny, uderzy kobietę?! tylko słaby facet to robi i tu pojawia sie u mnie dylemat moralny, bo z jednej strony mam od razu odruch, żeby delikwentowi solidnie wpieprz...ć, a z drugiej mysle sobie, że przecież nie godzi sie bić słabszego od siebie pan zielony ) Jednak jest cos takiego jak prawo zachowania równowagi w przyrodzie i w tym przypadku ono jest bardzo skuteczne. Atakujesz mnie? Ja zaatakuje Ciebie we własnej obronie i pożałujesz, że próbowałeś mnie skrzywdzić. To działa niezawodnie, bo tacy oprawcy czują swoją "siłę" tylko wtedy, gdy ofiara okazuje słabość i strach, gdy ofiara przestaje być ofiarą, i okazuje agresje, nagle tracą "moc".
Tyle logika. Natomiast wiem, że ofiarą domowego kata nie zostają kobiety silne i zdecydowane, tylko takie, które automatycznie przyjmują rolę ofiary, bo są współuzależnione. To wymaga edukacji i terapii.
No, niemniej, sam fakt, że ktoś głośno wypowie magiczne słowa "daj mu w pysk, zamiast sie kulić w kącie", potrafi zdziałać cuda, bo kobieta nagle uświadamia sobie, że inna nigdy by nie pozwoliła tak sie traktować i czasem to wystarcza, by zaczęła sie bronić, dosłownie i w przenośni.
Gdyby mnie facet uderzył, żałowałby tego bardzo do końca swoich marnych dni.
Kiedyś w tv słyszałam takie zdanie: "Uderzyłeś kobietę - jesteś damskim bokserem, jesteś damskim bokserem - jesteś śmieciem". Otóż to. Żadnej litości, żadnej dyplomacji, bo nie zasługuje. Jeśli postąpisz dyplomatycznie, bedzie myślał, że jest tego wart, a nie jest, należy mu pokazać jego miejsce, w dodatku bedzie to dla jego dobra, bo tylko tak można pomóc mu poznać prawde o nim samym i uratować jego duszę od wiecznego potępienia pan zielony


A tu coś na temat
http://www.popularnie.pl/list-ojca/



I niestety też
http://www.popularnie.pl/zdjecie-kazdego-dnia/




.


  PRZEJDŹ NA FORUM