Rozmowy przy kawie (2)
Aniu, no to Ci serdecznie współczuję, bo z draniem spokrewnionym walczyć ciężej niż z obcym... temat zapewnie znasz dogłębnie, więc wiesz, ze ofiary domowych oprawców trzymają się ich kurczowo pazurami, nawet jak bęcki dostająneutralny Mam nadzieję, że Twoja mama może w końcu zrozumie, że czas coś zmienić, moja siostra na razie rozumieć tego nie chce... Zuzia dobrze radzi z niebieską linią, moja druga siostra swego czasu korzystała (taka karma i skutek przemocy w rodzinie od urodzenia) i to rzeczywiście działa, a i domowy brutal bywa, ze ze strachu łagodnieje...

Upał się zaczyna, idziemy zaraz do ogrodu, w nosie mam sprzątanie i tak się nie warto napinać, bo do standardów enerdowskich nie doskoczę, posprzatam sobie na spokojnie jutro na przyjazd Beatki aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM