Foteczki z dnia wczorajszego.. Najpierw rekonesans po domu, który jest w pyle i tynku. Dobrze, że w zębach jeszcze nie zgrzyta. Zaczynam już tak serdecznie mieć dość tego bałaganu.... Poprowadzenie c.o. w starym domu to tragedia. Jeszcze wykonawca znowu narzeka na nogę. Mimo to prace się posuwają.
Kotłownia
Kaloryfer w przedpokoju, niestety zmiana na gorsze miejsce, znaczy szersze. Jedyne, gdzie mogła stanąć szafka i siedzisko do ściągania butów oraz wieszak.
Rury w przedpokoju od strony kuchni (właśnie tu po prawej miał być kaloryfer...
I przygotowania do kładzenia rur przy progu wejścia do salonu (po prawej schody na strych)
Z rozpędu Pan instalator nie słuchając tego co mówię, że w łazience pod schodami na strych będzie przestrzeń.... pojechał z zapinkami tak, jakby to zabudowa miała być Nie po to wyżynaliśmy, by łazienkę powiększyć, żeby teraz psuć.... Znamy Pana od lat. Najpierw robił mieszkanie w bloku u młodszej córy, po kilku latach dom, później u starszej córy dom i ciągle słyszymy, że to już ostatnia instalacja... I szczerze powiem, że chyba powinna to być ostatnia. Już nie te lata, schorowany człowiek i mimo pomocnika, to widać, że ból przeszkadza mu myśleć.
Misternie układane szafki i sprzęty w kuchni zimą z kolorowych papierków wzięły w łeb . Tego nie przewidziałam, że rury pójdą po prawej ścianie kuchenki (ma stać w rogu). Nie zmieszczę się ze zlewozmywakiem (80), kuchenką (50) i szafką (80).... Będę musiała 60 postawić.... Tylko gdzie ja tę zmywarkę wstawię!!!!
... tak reszta ściany z podłączeniami
.... a tu podłączenie kaloryfera w kuchni rurami z przedpokoju...
Jeśli nadal Was interesuje szkolenie w zakresie kładzenia instalacji c.o. w rozlatującym się domu, podżeranym przez szerszenie, to jedziemy dalej....
... widok rur w kuchni od strony sypialni:
Sypialnia... i tu będzie w przyszłości moje stanowisko dowodzenia. Widać zasilacz do anteny i kabelki do modemu..
Na zakończenie kuchnio-łazienka.... niedługo zmieni się zupełnie....
Wyjaśniam, że progi będą powiększone tak, że rury będą schowane..... Nie martwcie się, tak strasznie nie będzie..... |