Mini, mini....mini Beaty |
Dzisiaj byliśmy PIESZO w Inzell, masakra.... wycieczka fajna ale ja mieszczuch, w związku z tym nóg nie czuję, więc dalsze zdjęcia z Salzburga i z wycieczki to pewnie po urlopie, chyba że jutro dam radę przed wyjazdem Pati i Zuziu, może ktoś jeszcze się wypowie na temat nazwy tego wielkiego chabazia ?? Januszu, dziękuję...nie mam pozwolenia na piśmie tylko ustne naszej administratorki..jak zapytałam ją czy mogę się grodzić, to tylko spytała czy będzie ładnie, ja potwierdziłam a ona stwierdziła, że jak ktoś się przyczepi to wtedy będziemy się martwić Monia, będzie więcej widoczków |