Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1
    Rabarbara pisze:

      Barabella pisze:

      Basiu przenigdy już do szuflady nie wrócę pan zielony

    Tak też myślałam bardzo szczęśliwy

      OLA pisze:

      Nawet wnuka lepiej się pilnowało w blokach niż teraz w domku....wnuczka już niekontrolowany ślizg
      po schodach zaliczyła.Tylko brak bezpośredniego kontaktu z ogródkiem.....pan zielony

    W blokowej szufladzie jak w klatce zamknięte... na oku są to prawda, aby wyjść na spacer w mieście trza te dzieci ogarnąć, domyć itp. w domku moga upaprać sie do woli w basenie, piasku i w babcinych grządkach....


Otóż to...ja co dzień błogosławię możliwość chowania dzieci poza szufladą...wypuszczam rano w starych szmatach (starszą) a per natura (młodszą) i zgarniam wieczorem do domu nieludzko szczęśliwe i umorusane...może ja mam jakieś te dzieci dziwne, ale nie robią sobie krzywdy specjalnej - siadu w pokrzywy czy zjechania w dół na zjeżdżalni nie zaliczam do zdarzeń krzywdzących tylko pouczających lol

Basiu, to bym przy Tobie chętnie padła z drugim piwkiem, bo też się obrobiłam solidnie w ogrodzie - nic tak mocy i skrzydeł nie dodaje jak perspektywa wizyty forumek bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM