Wsi spokojna, wsi wesoła czyli c.d.n. choćby nie wiem co :) |
Basiu nie ma czego zazdrościć, na razie mam tylko obrazek i brak rychłych perspektyw na zamianę obrazu w rzeczywistość. Marzenko chyba faktycznie wdepnę w to końskie g... , bo skoro ono ma się w złoto przemienić Firanki mam z allegro te, co wiszą. Płócienne białe ze wstawkami z bawełnianej koronki. I jedną kołkową w sypialni, prezent od kolegi pracy. Co do kuchni to mam dylemat, bo zupełnie gołe okno nie wchodzi w grę a z kolei jest ono niewielkie i w pomieszczeniu raczej półmrok panuje, w pochmurne dni nawet sztuczne oświetlenie trzeba stosować. Pat właśnie intensywnie myślę nad alternatywnymi metodami zarobkowania, bo na państwo polskie liczyć nie mogę. Może faktycznie machnę jakieś czytadło, ale wydać to już będę chyba musiała za własne pieniądze Ewuśwłaściciele słoneczników nie bardzo zdrowi na umyśle to i one oszalały Moni ja to się czasem zastanawiam, czy moje sprawozdania nie mają skutków repelentnych Na namioty, jak wspomniałam miejsca dość. Widok z łąki piękny, łąka ma spadek, więc w razie deszczu podtopień nie będzie Marysiu jak się cieszę! Ja wczoraj z Gdańska wróciłam, ale z jednodniowego pobytu. Muszę zobaczyć te budowle sakralne w Sławatyczach. Iwonko no niestety tanie nie są ... Ale widziałam ostatnio na stronie firmy, że chyba jakiś system ratalny proponują. Trzeba wymiany dokonać, bo któregoś dnia przy otwieraniu rozsypią się te framugi.Ciesze się, że masz przyjemność z czytania tego wsiowego pamiętniczka Dariohej, no jesteś żesz! |