Rozmowy przy kawie (2) |
to ja przyszłam na kawkę południową, odwaliłam zakupy, obiadu na razie nie ma bo dzieci się do nowych jogurtów dorwaly i musza im starczyć, a ja idę wodę w basenie spuścić, bo wisi i grozi, może deszcz spadnie akurat ta, żeby mi basen umyć? |