Dziś mam urodziny. Tak. Nie pisze o tym, żeby wyłudzić życzenia szczęścia i pomyślności, zwłaszcza, że nie jestem w dobrym nastroju i nie jestem łasa na "grzeczności", tylko dlatego, że chcę sie pochwalić prezentem od sąsiadki:
Piwonia drzewiasta. Pełna, ciemnoróżowa Niestety nie jest to roślina odporna na mrozy, tutejsze zwłaszcza. Kolejny prezent od sasiadki, ktory mam szanse wykończyć W zeszłym roku dostałam od niej hortensje ogrodową, której juz nie ma wśród nas, przeszła do krainy wiecznych kwitnień Sąsiadka uparcie obdarowuje mnie roślinami pięknymi, ale wymagającymi zachodu, na który mnie nierzadko nie stać fizycznie i mentalnie i po zimie ich nie ma. Widać, sąsiadka sprawdza, jak u mnie postępuje leczenie lub stara sie mnie zmobilizować do szybszego powrotu do zdrowia Robię, co mogę, ale przyroda ma swoje prawa i trudno je pokonać, tylko dlatego, że się chce.
Liliowce rdzawe sobie kwitną
Mały sumak zakwitł
...i fuksja na oknie
|