Rozmowy przy kawie (2) |
Zuza..co stolyca to stolyca....u nas misek nie wystawiają....to trzeba zacząć od siebie...idę zobaczyć czy moje piesy mają i ptaszory na dworze ja dzisiaj musiałam na godzinę wyjść ...ale tak o 14 tej i cierpię do teraz...masakra... Beatka...oj nie nie....to to mi się nie podobuje....zimy to ja nienawidzę nienawiścią czysta i dozgonną....lato trwaj do listopada co najmniej |