Psiaczki nasze kochane |
Marzenka79 pisze: Zuzia jakby tak zestawić nasze dziewczynki-Kredkę z Tośką to byłby duecik Hehe, no fakt! A Kredka lubi takich maluchów. Pamiętam kiedyś w lecznicy czekaliśmy na wejście do gabinetu i przyszli ludzie z chihuahua, szczeniakiem do tego. Kredka nawet nie zauważyła, że Ci ludzie mają jakieś zwierzę. Mały potwór został puszczony na podłogę, miał szelki w panterkę i przez 10 min gapił się na Kredkę z odległości. Potem widać było, że decyzja została podjęta: "Idę, zabiję potwora". Podszedł do Kredki, stanął przy przedniej łapie, Kredka "zoczyła", że coś ma koło nogi, schyliła łeb i obwąchała malucha bardzo dokładnie, widać było, że dzielność w małym sklęsła gwałtownie, ale siedział bez ruchu wytrzeszczając oczy. Potem spokojnie pomachała ogonem i tyle. Właściciele dusili się ze śmiechu i robili foty komórkami |