Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1
No bajzel masz nieziemski....mniej więcej taki, jak ja mam jak tydzień bez przerwy zasuwam w ogrodzie bardzo szczęśliwy A może tak zmienić nastawienie? Ja zmieniłam, i teraz wychodzę do ogrodu i cieszę się każdym kawałkiem, w którym nie strzelają na dwa metry w górę pokrzywy, ażdą różą, która wygrała z perzem...a wiesz, jaka to przyjemność walnąć się w ogrodzie i tylko patrzeć? Nawet jak widoki nie są jak z pisma ogrodowego? Chyba jeszcze nie wiesz, bo popylasz z ogniem w oczach i haczką w dloni aniołek Zluzuj Basiu, masz całą resztę życia, żeby ten ogród zrobić wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM