Napisałam szkoda dnia bo akurat zrobiło się trochę znośniej po ulewach i burzach. Pobuszować w necie mogę np teraz (znowu pada) Pies się boi itd. Zrobiło się strasznie duszno. No i nareszcie podłubałam w ziemi (jeszcze 4 róże do posadzenia) o czym jeszcze napiszę i pokaże zdjęcia. To moje fatysze - dwa miesiące podglądania, wybierania i oczekiwania w końcu zakup z myślą gdzie ja je upchnę. Nareszcie są i teraz dywagacje co wyrzucić. |