Działkę udało nam się kupić w jednym z ROD. Spełniło się jedno z moich marzeń. Działkuję od sierpnia 2010r. Działka była zadbana,z dużą ilością roślinek. Jeszcze w tym samym roku postawiliśmy z moim P drewniany domek, altana która tam była przedtem rozpadała się.
 W zależności od pór roku zmieniałam miejsca nasadzeń wielu bylin i krzewów, przerabiałam rabaty, tworzyłam nowe. Posadziliśmy dwie jabłonie (malinówke oberlandzką i lobo), brzoskwinie, nektaryne, jagode kamczacką i borówki. Mam dwa małe warzywniki, moje ulubione ziółka. Sprawami "technicznymi", kupnem i dowozem spisanych przeze mnie roślin i innych rzeczy zajmuje się mój mąż. Towarzyszą nam dwa pieski: kudelek Nuka vel Ruda i york Misiu


Dwa lata temu powstało oczko, a dzisiaj tak się prezentuje

Na letni wybieg pod koniec maja przywozimy żółwie
 No nic, ale się rozpisałam, na resztę będzie jeszcze czas
 |