Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1
A ja współczuję ,bo wiem jaka to męka mieszkać i remontować/budować. Zwłaszcza w perspektywie z małymi dziećmi.
Niestety jest to etap ,który trzeba przejść potem będzie już tylko lepiej.

Irysy faktycznie niesamowite!!


ps. Co do pięt ... nie dość ,że dostałam z genami ten bonus to jeszcze wzmaga się przy moich kłopotach z krążeniem. Utrzymanie ich w dobrym stanie to bardzo ciężka praca. Zauważyłam ,że dużo lepiej na mnie działa krem z Rossmanna http://wizaz.pl/kosmetyki/foto/53279_250.jpg lub produkty do pięt z Avonu a są dużo tańsze niż Scholl, który szału u mnie nie wywołał a kosztuje 10 razy więcej. Moczenie w solach do stóp, ciepłej oliwie, wcieranie soku z cytryny by je zmiękczyć. Jednak to na wyleczone głębokie pęknięcia. No i skarpetki dopóki się nie doleczą-koniecznie bawełniane. Bez tarki też się nigdzie nie ruszam.


  PRZEJDŹ NA FORUM