Rozmowy przy kawie (1) |
eee..ja robię leniwe w wariancie minimum, czyli mieszam składniki w misce i nie formuję takich idealnych klusek, tylko odrywam kawałki z ciasta i kręcę niby-kulki w ręce - moje dzieci nigdy innych leniwych nie jadły, więc nie znają różnicy Aaaa Iwonko, bób kupiłam i zamroziłam dla Ciebie, a tak w ogóle jakby małzonek Ci wziął lodówkę turystyczną, to sprzedają gotowy bób mrożony, mogłabyś tuż przed wyjazdem do Belgii kupić parę kilogramów |