Żyję, choć nieco się zmęczyłam Jak już dojechaliśmy do domu po odstawieniu chłopaka AGi do domu i odebraniu psa od Teściowej, nie mogłam zasnąć Za to 'Gregory Peck' jak zawsze nie miał z tym problemu. Jego (i moja) córcia też A co do zdjęć. Tak to jest, że kogoś musi nie być, bo ktoś je musi robić. Wycieczka byłą fajna, bo poza wizytą u naszej drogiej administratorki zobaczyłam, gdzie będzie studiować moja mała córeczka I przyznam, że uczelnia położona nad samą Odrą wygląda fajnie. generalnie Wrocław i okolice są ładne, w tym okolice Pati wręcz super. Bramkę róże i rowery (był jeden) rozpoznałam od strzału. A parkowaliśmy pod sławetnym sklepem, gdzie Zdzisiowie sztuk 3 pili pifko |