Nasze kociaczki |
Ależ piękne macie kociska....to pokaże Wam moje...dwie koteczki Molly i Pumę,Z Toffie niestety po 16 latach bycia razem musiałam się rozstać...ależ miałam cudnego kota ![]() Toffie...kurcze jak mi brakuje tego kota .... Trafiła do mnie bo sąsiadka chciała uśpić, chyba utopić cały miot... W rezultacie cały miot trafił do mnie....bo obiecałam,że im znajdę domki... Znalazłam...wszystkie rozeszły sie po moich znajomych i żyją do dzisiaj Mama maluchów była piękną niebieską persicą, Toffie odziedziczyła po niej specyficzny charakterek księżniczki...co za cudny był to kot ....mruczała najgłośniej.... Kurcze poryczałam się na wspomnienie o niej.... ![]() ![]() Puma,też przygarnięta z hodowli...maine coon mój wymarzony (no wymarzony był szarak pregus albo rudy)...pieszczoch niesamowity...kot bezproblemowy...no może trochę ciężka jest....i nie tyka się suchej karmy....żadnej ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Siwek...niestety wyszedł i nie wrócił ,był z nami 5 lat Kochane łagodne kocisko....nieuleczalny pieszczoch ![]() Molly...przyjechała do mnie po operacji ze schroniska w łodzi....mój kot....trzyma się mnie jak psiak...no i jest bardzo gadającym kotem jest juz u nas 5 lat...może mieć ...8 ![]() ![]() ![]() |