Rozmowy przy kawie (1) |
Idzie czarna chmura bardzo proszę poświęćmy pięć minut na wirtualne odmówienie modłów o deszcz i/lub odtańczenie szamańskiego tańca przywołującego opady Na razie ochłodziło się i czuję jak wraca życie Justynko, nie zazdroszczę, ale pan jest tylko do przyuczenia Ciebie a potem znika z horyzontu? To pozostaje chyba zacisnąć zęby i powtarzając w myślach "...i vice versa" przetrzymać Aniu, a pokażesz co robisz? Ja wymodziłam po miesiącu torbę urodzinową dla siostry i drugi miesiąc męczę poduszkę dla Benjamina, ale zaczyna mi wraz ze zbliżaniem się Bożego Narodzenia (wiem, lipiec jest, ale prezenty trzeba planować niczym matka Bridget Jones ze stosownym wyprzedzeniem ) entuzjazm do robótek - zamówiłam nowe włóczki sznurkowe i będę działać |