Rozmowy przy kawie (1)
ehhh...Ÿle mi się dzień zakończył, wiem że parę osób mnie potępi za to co zrobiłam, no cóż takie każdy ma prawo.....zadzwoniłam po pogotowie jak mój niepełnosprawny brat Jarek chwycił za nóż i powiedział, że zabije mnie jak psa...niestety ja nie mam cierpliwoœci takiej jak ma Misia ( Lora), siedzę i płaczę teraz, bo wiem że jemu jest tam Ÿle....może nie powinnam o tym pisać ale nie mam komu się wyżalić....


  PRZEJD NA FORUM