Aiken House and Garden - kwintesencja landrynkowatości :) |
Asiu, mi się też podoba, po to to wkleiłam, we mnie tylko od razu budzi się sceptyk, bo wydaje mi się, że na co dzień życie w tak do krwi ostatniej wystylizowanych wnętrzach może być męczące. Natomiast, na doły wszelakie jest wyśmienite - często tam zaglądam, ponapawać się i poudawać, że też bym tak mogła mieć - moim absolutnym hitem jest zastawa stołowa tej pani! |