Rozmowy przy kawie (1) |
Ufff... chcę być Kredką Ja podobne atrakcje fundowałam dzieciom u mamy, ziuch do wanny i chłodny prysznic Tu mamy basen na szczęście, może nie pierwszej świeżości woda, ale zmienię jutro, a dziś bedą się kąpać w takiej, same czystsze nie są Na razie jednak żadna siła mnie nie wygoni z domu, trochę poleżałam bez ruchu z zamiarem drzemki, ale dzieci uznały że marnie wyglądam, bo co 5 minut sprawdzały - wskakując na mnie - czy na pewno żyję Zaraz trochę ogarnę wstępnie, bo skoro Ania się wybiera...na razie rozważam, czy jest sens w ogóle zaczynać, skoro do Ani standardów i tak nie dociągnę Bea, poprawiłam linki, gdzie się dało, teraz widać wyraźniej, a na dokładkę do popołudniowej kawy ciacho popołudniowe (coś tu mało blondynów jakby...): |