Rozmowy przy kawie (1) |
Siedzę, za chiny mnie nikt nie wywlecze, ma być 33 stopnie Żeby nie było że nie czytam, widziałam wczoraj coś o wtorku wspominałaś - to tak serio serio (w sensie, że ma swe ciało umęczone miejskimi rozrywkami zmusić do sprzątania), czy być może (w sensie, że posprzatam na wszelki wypadek jeden pokój i zamknę, zeby dzieci nie nabrudziły)? |