Rozmowy przy kawie (1)
Jestem, z aureolą beatyfikacyjną wokół łysiejącej główki za zasługi na polu wychowania dzieci bardzo szczęśliwy Dałam radę z miejskimi wakacjami, dziś rzutem na taśmę po uciążliwej nocy, bo Sara już dość upału miała, dojechałam naszą kuchenką turystyczną na czterech kółkach i umarłam z zachwytu, bo w domu przyjemne 22 stopnie wesoły

Teraz muszę chwilę odparować, potem robota zawodowa z lekka zawalona i trzeba zwrócić uwagę na małżonka, skoro po 2 tygodniach w końcu wrócił aniołek

widzę, że szanujecie życzenie administracji i dajecie napaść oczy motywujacymi męskimi widokami lol

Misiu, jak sądzę dostałaś taką samą wiadomość jak i ja od pewnej mało kulturalnej osoby? Szkoda Twojego czasu na myslenie o tym, ja zawsze powtarzam, że jak Cię pies obszczeka przy drodze, to mu się nie odszczekujesz tylko ignorujesz i tak też robię z ludźmi, którzy nie mają mi nic do zaoferowania oprócz bezinteresownej zaczepki..... (tak właśnie wygląda prawidłowo użyty wielokropek, że nawiążę do owej wiadomości aniołek)

to komu kawy z lodem? U nas 27 stopni za oknem diabeł


  PRZEJDŹ NA FORUM