Rozmowy przy kawie (1)
Witajcie

Sery już zrobione ... no prawie bo ociekają przed solanką, skrzydełka upieczone, "wiadro" kompotu stygnie w misce z zimną wodą (dzienna porcja napojów M. aniołek)

Idę powyrywać swoją zgniłą diabeł cebulę i może parę ogórków podebrać.

Koleżanka dzwoniła, że jest na plaży z dziećmi i żebym do nich dołączyła ... chm ... możeee, czego nie??? U mnie dzieci nie płaczą, teściowa nad głową nie stoi, to ja tak, sama przed sobą się tłumaczę bo znając życie, będę miała wyżuty sumienia, że zamiast pielić w ogrodzie wyleguję się na piasku.
Kolejny raz uświadomiłam, że mam wspaniałego męża, jak usłyszał, że koleżanka mnie woła, chodzi za mną i mówi, żebym zakładała bikini i jechałam: Aloczka jedź, przecież człowiek musi czasami odpocząć!
No nie wiem, idę w cebulę i tam sobie spokojnie pomyślę bardzo szczęśliwybardzo szczęśliwy



  PRZEJDŹ NA FORUM