Rozmowy przy kawie (1) |
Misiu, no taki awatar to ja rozumiem!![]() Dzieciątka z babcią w kościele, a potem jedziemy na to nieszczęsne Lato Agatowe...trudno, obiecałam, zawsze najpierw obiecam, potem pomyślę ![]() ![]() A w ogrodzie niesamowita rzecz, wczoraj do dziewczynek przykleił się motyl - chyba rusałka admirał - o taki: ![]() przykleił dosłownie, przez godzinę latał za nimi krok w krok, jak Sarulek chciał się za blisko przyglądać, to się oddalał na bezpieczną odległość, ale co rusz podlatywał i znienacka siadał jej na plecach, żeby mieć ją na oku, a żeby mu krzywdy nie zrobiła. Natomiast Flo dał podejść do siebie na 10 m ![]() |