Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi | |
| | Barabella | 29.08.2015 10:38:09 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2164858 Od: 2014-7-11
| Ha..... to jednak coś się z tego siewu uratowało.... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | Electra | 09.01.2025 02:25:11 |
|
| | | survivor26 | 29.08.2015 12:05:04 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2164889 Od: 2014-7-11
|
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
wrzuciłam kilka drzwiowych inspiracji....zaczyna przemawiać do mnie takze zieleń _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | survivor26 | 30.08.2015 15:41:10 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2165289 Od: 2014-7-11
| Wczoraj korzystając z tego, że było chłodniej trochę oporządziłam pozasiekowe miejsce przy mega-kompostowniku pod wierzbami. Zwalone na kupę kamole piaskowcowe ustawiłam w rzędzie, żeby jakoś wizualnie odgrodzić kupę ogrodowego śmiecia od miejsca teoretycznie zagospodarowanego, a przed nimi i wzdłuż płotu na miejscu wypalonym słońcem i roundupem wsadziłam te krzewy, które rosły bez sensu z przodu i boku domu - czy przeżyją w suszy, nie wiem, ale po wyciosaniu łopatką dołków w totalnie skamieniałej glinie, wsypałam tam w zamian kupnej ziemi i podlałam do wypęku, więc nadzieja jest, a tam gdzie rosły do tej pory i tak ledwo dychały. Jeśli się przyjmą to będą stanowić zaczątek ściany krzewów w tej części ogrodu:
A tak wygląda hortensja od Zuzi - będzie żyć (chyba jako jedyna z moich bukietówek, bo reszta nie wygląda, żeby jeszcze miała zmartwychwstać ):
I przy okazji zebrałam w jedno miejsce łańcuchy - takie mogą być, Małgosiu?:
Innych zdjęć ogrodu brak...nie ma co pokazywać, już tylko nasturcje jako tako wyglądają....w przyszłym roku prewencyjnie cały ogród nimi obsieję _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Ryszan | 30.08.2015 16:06:59 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2165298 Od: 2014-7-19
| Pati hortensje odbiją,tylko trzeba je mocno podlewać.Moja Vanille Fraise wypusciła nowe listki,ale dostawała pić codziennie,po dużej konewce,a już myślałam,że uschła.Fotke wstawię u siebie w wątku. Łańcuchy zabytkowe...fajne _________________ Ania Moja działka | | | Daria_Eliza | 30.08.2015 21:58:03 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2165446 Od: 2015-1-23
| Łańcuchy bardzo klimatyczne. Ale jak fajna czarna ziemia jest w tym pozasiekowym miejscu. _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | Syringa | 31.08.2015 08:08:04 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2165513 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | O, rety! Podziwiam, że sadziłaś! Jak bedziesz lac wodę w te dołki z próchnicą, to z pewnością przetrwają.
A u mnie te drzwi prowadzą po prostu do kolejnego korytarza Dawniej domy składały sie w dużym stopniu z korytarzy, z jednego korytarza wchodziło sie do nastepnego korytarza, a bywa, że potem jeszcze do jakiegoś przedsionka U mnie tam był korytarz gospodarczy, było tam tylne wejście do kuchni, wejście do piwnicy, do obory i wyjście do wychodka... Dla nas jest to grota ogrodnika, bo wszystkie wyjscia i przejścia sa zablokowane i pomieszczenie nie jest przechodnie, tam trzymam sprzęty ogrodnicze. Pierwszy korytarz tez jest przechowalnią, bo nie mam porządnych pomieszczeń gospodarczych, a tu stoi "puste" ponad 20 m kw. ... | | | survivor26 | 31.08.2015 12:00:26 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2165604 Od: 2014-7-11
| Dario, ten czarnoziem to ziemia kupna, pod spodem jest lita glina, pod wierzbami jeszcze zbijająca się grudy, które kilofem można robić, pod płotem taka szara mazista, przeplatana kamieniami, która, gdy jest mokro lepi się do wszystkiego, a gdy jest susza, kamienieje tak, że tylko mocno zaostrzoną saperką można ją warstwa po warstwie zeskrobywać....
Ogród zahibernowany na sucho czeka na deszcz, który niby ma być jutro...zgodnie z prawem Murphego, powinno zacząć lać, akurat jak odstawimy z Flo auto do warsztatu i odpicowane na wysoki połysk będziemy musiały na nogach przemierzyć caluteńkie miasto, zeby odebrać Sarę z przedszkola
Tymczasem, krótka opowiastka z wczorajszego wieczora, publikowana już na FB, ale nie wszyscy korzystają, więc odpierając zarzut, że tam piszę, a tu nie, proszę bardzo
Sara jako dziecko żywiołowe, mające więcej energii niż rozumu, co jakiś czas doznaje tyleż spektakularnych, co mało groźnych urazów. Matka przywykła, ma pakiet ratunkowy w postaci mrożonek do przykładania na guzy i magicznego syropu leczącego ciało i duszę (w aptekach sprzedają go jako syrop na apetyt, ale Sarze pomaga na wszystko ), weekendowy tatuś jednakże jeszcze Sary w akcji nie widział…do wczoraj.
Wczoraj późnym wieczorem Sara ganiając po pokoju poszła na czołówkę z metalową ramą łóżka, waląc w nią centralnie łukiem brwiowym. Jak wiadomo urazy łuku brwiowego są widowiskowe, krew sika, guz rośnie w oczach, ofiara wygląda jak Rocky po walce – no można się przestraszyć, jak kto nie przywykł. Zatem tatuś na widok kontuzji zbladł, poszarzał, spurpurowiał i poczerniał, a następnie ryknął „Łomatkobosko, dziecko się zabiło!”. Dziecko, które właśnie przestawało ryczeć, ryknęło na nowo, przekonane że puka do niebios bram, dziecko starsze ryknęło także, przekonane, że za moment zostanie ponownie jedynaczką, matka zatem pognała do kuchni po mokre kompresy, żeby jakoś bardziej podkreślić, że się stara i ofiarę ratuje. Mokry kompres tylko pogorszył sprawę, gdyż widowiskowo zabarwił się krwią, na co tatuś zbladł jeszcze bardziej i potykając się o rozmemłane kapcie pognał do szafy po wyjściowe spodnie, krzycząc „Na pogotowie trzeba!”. Dziecko starsze wpadło w regularną histerię, zawodząc „moja siostrzyczka kochaaaaaanaaaa!” (którą ledwie godzinę temu nazywała „wredną babą”), dziecko młodsze zaczęło coś niezbornie krzyczeć i dopiero jak się matka wydarła i armagedon nieco przycichł, to się dowiedziała, że dziecko młodsze nie umiera z bólu i cierpienia, tylko wrzeszczy, żeby zabrać kompres, bo bajki nie widzi
Wobec ogólnej paniki, matka z rezygnacją zgodziła się na wyjazd ojca z dzieckiem młodszym na pogotowie, zwłaszcza, że dziecko młodsze podekscytowało się na myśl o kolejnej atrakcji, całkiem rześko przywdziało obuwie i pognało do drzwi, oczekując na fajną wycieczkę. No to pojechali…przez ciemny las, stada jeleni hasające po szosie, stada dożynkowiczów walające się po rowach, bo się właśnie dożynki powiatowe kończyły i ostatnie dźwięki koncertu zespołu „Boys” wybrzmiewaly po polach… na szczęście auto mieli szybsze niż dożynkowicze, więc na pogotowie dotarli przed tłumem facetów z widomymi oznakami bliskiego kontaktu ze sztachetami i ich kobiet w odzieży skąpej z rozmazanym makijażem, czepiających się zakrwawionych mężczyzn. Mimo to odczekać w poczekalni trochę musieli, dzięki czemu Sara z wielkim zaaferowaniem pierwszy raz w życiu widziała na żywo interwencję policyjną i funkcjonariuszy zakładających kajdanki rosłemu osobnikowi, który pożegnał się z lekarzem przyjaznym „Chu*** ci pokażę!”. W tym momencie relacji pożałowałam, że to nie ja pojechałam na to pogotowie, bo ciekawa byłam, czy pan informuje personel medyczny, że obrażeń żadnych nie pokaże, czy też przeciwnie obiecuje prezentację swoich męskich wdzięków.
Po małej półgodzince entuzjastyczna ofiara i zbolały ojciec weszli do gabinetu. Mocno zmęczony atrakcjami nocnego dyżuru pan doktor obejrzał obrażenia, które w międzyczasie zmalały do mało widocznego guza wielkości śliwki, pogadał z wyjątkowo towarzysko usposobioną ofiarą, a następnie spojrzał na tatusia i znużonym głosem zagaił: „A to pana pierwsze dziecko, co?”
Obrażony tatuś i uradowana atrakcjami ofiara wrócili koło pierwszej w nocy, rujnując matce ostatnią noc w tym roku, w którą można było się wyspać, zanim zacznie się piekło roku szkolnego…. _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Daria_Eliza | 31.08.2015 12:02:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2165606 Od: 2015-1-23
Ilość edycji wpisu: 1 | W starych domach z Lubelszczyzny, które ja znam z dzieciństwa, to był zazwyczaj jeden korytarz na przestrzał, na jednym końcu drzwi na ulicę, na drugim - drzwi do ogrodu lub na podwórko. A po obu stronach pomieszczenia, często łączone ścianą z drzwiami. No i generalnie były to domy parterowe. Dom mojej prababci miał ściany z wapienia grubości ok. 60-90 cm. Więc nie aż tak grube, jak u Was, bo nie było wyższej kondygnacji do dźwigania. Jak ja lubię stare, solidnie zbudowane domy.
edycja: Pisałam mój post, a tu taka historia się pojawiła. Komentarz lekarza bezcenny. _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | zuzanna2418 | 31.08.2015 12:12:44 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2165610 Od: 2014-7-11
| Uhahahaha! Dobre! Czy teraz Sara liczy, że za każdym walnięciem się o coś tatuś będzie z nią na wycieczkę do ciekawych miejsc jeździł? Swoją drogą trzeba mieć stosowne predyspozycje, żeby "obsługiwać" w ośrodku zdrowia takich klientów jak ten opisany...
Jeśli deszczu w zadowalających ilościach wkrótce nie będzie, to przytnij hortensję, żeby odparowywanie wody z liści ograniczyć. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | lora | 31.08.2015 13:34:59 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2165654 Od: 2014-7-11
| Pati! oj coś ten pan doktorek chyba nie lubi dzieci.
_________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | survivor26 | 31.08.2015 13:41:26 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2165657 Od: 2014-7-11
| Misiu, ja myślę, że pan doktor miał globalnie dość nocnego dyżuru, a słysząc dobiegające spod drzwi odgłosy zwiastujące rychłe przeniesienie się dożynek na teren szpitala powiatowego, spławił pośpiesznie spanikowanego tatusia z ewidentnie zdrowym, a tylko nieco poobijanym dzieckiem
Zresztą, właśnie znalazłam wypis z SORU, wstydliwie schowany przez małżonka, gdzie stoi jak byk, że dziecko reakcje ma prawidłowe, a podpisane nazwiskiem potwierdzającym, że ostatni lekarz rdzennie polskiego pochodzenia nieodwracalnie opuścił powiat jeszcze przed narodzinami Sary. A taki ukraiński lekarz to u siebie w ojczyźnie pewnie znacznie gorsze widoki miał i przypadki do leczenia, a i słownictwo gęsto latające w poczekalni pewnie nie pierwszy raz słyszał _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Electra | 09.01.2025 02:25:11 |
|
| | | iwonaPM | 31.08.2015 16:32:05 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: bxl/lbn
Posty: 3891 #2165759 Od: 2014-7-11
| Tatuś spanikował i może dlatego Florka taka panikara Sarcia to wydaje mi się wyrośnie na chłopczycę i za kilka lat będzie spadać z drzew w ogrodzie _________________ Iwkowy ogródeczek Iwkowy ogródeczek II
„Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.” Isaac Newton | | | EwaM | 31.08.2015 18:03:58 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2165795 Od: 2014-7-11
| Cuuuudooooooooo, popłakałam się Powinnaś zostawić tatusia na tydzień z pociechami, mogłoby to być ciekawe _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | DEDE | 31.08.2015 18:09:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: R.Śl- B
Posty: 1415 #2165798 Od: 2014-7-14
| Pati cudowne te kwiaty przed domem taki wiejski klimacik młłaaa http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/673/aYbPN1.jpg no i prezenty pozostałe włącznie z lampką Janusza ładne zapasów nie zazdroszczę bo tez mam
ubawiłam się opowiadaniem chociaż to nie w porządku w stosunku do Sary ale nie potrafi jeszcze czytać to się nie dowie hihih _________________ Daria WIEŚ POD BOREM.. | | | Barabella | 01.09.2015 12:35:19 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2166139 Od: 2014-7-11
| I spłakałam się znowu Masz Ty wesoło z tą 'trójcą' _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | survivor26 | 01.09.2015 14:11:44 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2166178 Od: 2014-7-11
| No to mam obie baby w placówkach Miny dobrze oddają nastawienie do placówek i edukacji ogólnie
_________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | maliola | 01.09.2015 14:29:06 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Śląsk
Posty: 1599 #2166183 Od: 2014-7-16
| Ale panny, a jakie się podobne do siebie zrobiły. Buziaki! _________________ Pozdrawiam Ola
Ogrodowe marzenia Malioli :)
| | | lora | 01.09.2015 15:21:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2166233 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Pati super zrobiłaś zdjęcie w pierwszym dniu szkoły ja też miałam zwyczaj że w każdej klasie robiłam zdjęcia chłopakom jest teraz co oglądać z uśmiechem na twarzy, A wracając do upadków i stłuczeń doskonały jest ACTIŻEL w saszetkach ... posmarujesz i guz nie rośnie i znika po paru godzinach ...he, he testowałam na moim wnusiu, trzymam w lodówce oczywiście saszetki he, he _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | Urazka | 01.09.2015 18:44:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2166296 Od: 2014-8-9
| Piękne zdjęcie zrobiłaś panienkom na pamiątkę. Dla Flo to już początek życiowego kieratu. Sara jeszcze pewnie nie raz i nie dwa wyprosi labę od przedszkola ale Flo... Dobrze, że tyle w Niej entuzjazmu i że nie zdaje sobie sprawy, że Jej praca już się zaczęła. Drzwi - ja bardzo lubię drzwi w kolorze butelkowej zieleni. Ojciec miał tak traumatyczne przeżycie a ja roześmiałam się w głos. Brzydko!. Ale poważnie to dobrze, że chciał i pojechał do lekarza. Lepiej dmuchać na zimne. Widzę, że nie mogłaś powstrzymać się od sadzenia. Razem z Tobą mam nadzieję, że roślinkom będzie dobrze na nowych miejscówkach. Trzymam za nie kciuki. Moje doniczki czekają na zapowiedź deszczu. Rabatka jest w pełnym słońcu do piątej po południu i nie mogę tam nic sadzić póki jest taki ukrop i taka susza.
31 stopni ale muszę iść podlewać bo za domem nie mam latarni a koło ósmej jest już ciemno.
_________________ pozdrawiam, Janina | | | Ryszan | 01.09.2015 20:39:49 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2166352 Od: 2014-7-19
Ilość edycji wpisu: 1 | Piękneeeeeeeeeeeeeee zdjęcie.Dziewczynki super wygladają. Piękna pamiatka z pierwszego dnia w szkole. _________________ Ania Moja działka | | | Electra | 09.01.2025 02:25:11 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|